Dzień pierwszy
Bydgoszcz - Gąsawa - Rogowo - Gniezno - Września (1.07.2006)
(t= 6.19 h śr.= 17.1 km/h dyst.= 108 km)
Wyruszam z Bydgoszczy. Pogoda bardzo ładna. Jest zimny wiatr i mocne słońce. Jadę przez tereny dobrze mi znane. Między innymi przez Łabiszyn, Żnin, Wenecję, Gąsawę czyli Pałuki. Krainę tysiąca jezior.
Dojeżdżam do Rogowa, mojej pierwszej parafii. Rozmawiam trochę z proboszczem. Zostaję poczęstowany posiłkiem i najedzony ruszam dalej. Przez Gniezno, gdzie kończyłem seminarium, tylko przejeżdżam. Temperatura wzrosła do 35 °C. Jest bezwietrznie. Trzeba na skórę nałożyć mleczko z filtrem.
Ten dosyć długi odcinek kończę we Wrześni, w której byłem 6 lat na parafii. Zostaję przyjęty przez gospodynię panią Henię. Później pojawia się także proboszcz. Odnawiam stare znajomości dlatego zostaję tutaj jeszcze jeden dzień. Jest niedziela więc trzeba trochę odpocząć. Nocuję na plebanii.