Geoblog.pl    xgrzegorzk    Podróże    Samotna wyprawa rowerowa do Rzymu w 2007 roku    Terni - Narni - Rignano Flaminio (rower)
Zwiń mapę
2007
24
sie

Terni - Narni - Rignano Flaminio (rower)

 
Włochy
Włochy, Rignano Flaminio
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1503 km
 
Dzień dwudziesty

Terni - Narni - Rignano Flaminio (24.08.2007)
(t= 3.58 h śr.= 14.5 km/h dyst.= 55 km)

Rano pakuję matę samopompującą i się przebieram. Korzystam także z wody do porannej toalety. Kiedy ją kończę przychodzą parafianie do sprzątania kościoła a ja jakby nigdy nic pytam się o Polaka. Włosi dla sprawdzenia mnie dzwonią do Polaka w innej miejscowości. Rozmawiam z nim przez chwilę i Włosi także. Po przekonaniu się, że jestem księdzem kupują mi pyszną pizzę i dają mi kilkadziesiąt euro. Na Rzym jak znalazł.

Okazali się przemiłymi ludźmi. Bardzo mnie zaskoczyli swoją gościnnością. Później zobaczyłem, że nie mam powietrza w kołach. To zdarzyło się pierwszy raz podczas tej wyprawy. Proszę o pomoc innego Włocha z którym chwilę wcześniej rozmawiałem. Ten zaprowadził mnie do serwisu, ale był zamknięty. Okazało się później, że ten Włoch w ogóle nie chodził do kościoła a tutaj był mi gotowy pomóc. Sam sobie kleję dętkę przebitą w dwóch miejscach. To przez te chaszcze w których spałem.

Dziękuję za niesamowite przyjęcie i ruszam w drogę. Kieruję się na Narni i nie żałuję. To miasto to była dla mnie miła niespodzianka. Średniowieczne uliczki. Niesamowita atmosfera. Pięknie położone na wzgórzu na które trzeba było wejść. Polecam każdemu. Kupiłem sobie tam przepyszne lody włoskie ponieważ znowu zrobił się upał. Żal było wyjeżdżać.

Dalej teren jest pagórkowaty. Po drodze robię zakupy w supermarkecie. Niestety klejenie nie było doskonałe i uchodzi powietrze. Wystarczy jednak dopompowywać powietrze. Nie mam już bowiem łatek, a sklep rowerowy jest za jakimś niesamowitym wzgórzem, którym bym musiał jeszcze wracać. Jadę powoli i kontempluję krajobraz. Mam czas. Nocleg znajduję w gaju orzechowym obok opuszczonego domu.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (16)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
czytelnik
czytelnik - 2010-02-26 22:57
podziwiam cię , potrafiłeś udowodnić to co wydawać by się mogło nie możliwym . doskonały materiał , też lubię kolarstwo -to czego dokonałeś na razie pozostaje dla mnie w kwestii marzeń -pozdrawiam życzę dalszych sukcesów
 
 
xgrzegorzk
Grzegorz Kortas
zwiedził 3.5% świata (7 państw)
Zasoby: 124 wpisy124 39 komentarzy39 3850 zdjęć3850 2 pliki multimedialne2
 
Moje podróżewięcej
08.07.2010 - 29.07.2010
 
 
16.08.2009 - 22.08.2009