Geoblog.pl    xgrzegorzk    Podróże    Rowerem po Kaszubach 2009 rok    Hel - Władysławowo - Jastrzębia Góra - Karwia - Dębki - Żarnowiec - Stilo (rower)
Zwiń mapę
2009
18
sie

Hel - Władysławowo - Jastrzębia Góra - Karwia - Dębki - Żarnowiec - Stilo (rower)

 
Polska
Polska, Stilo
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 247 km
 
Dzień czwarty

Hel - Władysławowo - Jastrzębia Góra - Karwia - Dębki - Żarnowiec - Stilo (19.08.2009)
(t= 6,10 h śr.= 12,7 km/h dyst.= 78 km)

Pobudkę mam o g. 6.45. Mycie i pakowanie zajmuje mi czas do g. 8.00. Objeżdżam Hel i wsiadam do pociągu do Władysławowa o g. 9.28. Bilet kosztuje 7.50 zł plus rower za 5 zł. Jadę 35 km ok. 1 godziny. Chłopacy z Warszawy pomagają mi wsiąść i wysiąść ze specjalnego wagonu dla rowerów. Chcą jechać do Trójmiasta. Tłumaczę im drogę. Wysiadam We Władysławowie Port. Jadę wzdłuż plaży. Wjeżdżam do Cetniewa - Ośrodka Przygotowań Olimpijskich. Władysławowie, mieście sportu nie widzę troski o rowerzystów. Jest mnóstwo ludzi. Do Rozewia prowadzi kostka brukowa. Mijam wiele kempingów. W Jastrzębiej Górze jestem przy obelisku Gwiazda Północy, który jest wyznacznikiem najdalej na północ wysuniętego fragmentu Polski. Towarzyszy mi Nadmorski Park Krajobrazowy.

Skręcam na Karwieńskie Błota II. Kieruję się szlakiem czerwonym do Rezerwatu Widowo. Pojawia się sporo błota. Jest to najkrótsza droga do Dębek. Ta miejscowość charakteryzuje się tym, że cała jest zanurzona w lesie. Odwiedzam dom wypoczynkowy seminarium w Gnieźnie i drewniany kościół Zmartwychwstańców. Kieruję się na Żarnowiec. Znajduje się tutaj kościół sióstr cysterek, jedna z najcenniejszych na Wybrzeżu gotyckich świątyń powstała na przełomie XIII i XIV w. z inicjatywy zakonu cystersów. Później mylę kierunki i nadrabiam kilka kilometrów. Jest dosyć spory ruch w kierunku Słupska.

Dzisiaj temp. ok. 20 °C. i wieje dosyć zimny wiatr. W Choczewie stwierdzam , że nie dojadę dzisiaj do Łeby, czuję mocno wczorajszą szaloną jazdę, i obieram za cel latarnię w Stilo. Mijam Sasino. Spotkałem w drodze grupę chłopaków na rowerach, którzy jechali bez koszulek ostro w dół. Ja miałem dodatkowo ubrane rękawki bo było mi na tyle zimno. Przy ich sposobie jazdy pewnie rano bym nie wstał po wyziębieniu korzonek. Ale to jest szalona młodość. W tym drugim jest droga tak zasypana piaskiem i dziurawa, jakby wylało morze. Mimo tego, że miejscowość jest wybitnie wypoczynkowa.

W Stilo jestem o g. 19.00. Rozbijam namiot w 15 min. na polu namiotowym za 9 zł plus 5 zł za 10 min. prysznic. Udaję się nad morze, które jest oddalone ok. 1.5 km, by zobaczyć zachód słońca po g. 20.00. Pamiątka tego jest na zdjęciu. Później szlakiem czerwonym kieruję się na latarnię. Ale słabo ją widać o tej godzinie. Muszę zdążyć do 21.00 na prysznic. Idę bardzo szybko. Biorę prysznic. Jem kolację w postaci kanapki z pasztetem i ogórka. Piszę relację z dnia dzisiejszego i po g. 22.00 zasypiam.

 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (38)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
xgrzegorzk
Grzegorz Kortas
zwiedził 3.5% świata (7 państw)
Zasoby: 124 wpisy124 39 komentarzy39 3850 zdjęć3850 2 pliki multimedialne2
 
Moje podróżewięcej
08.07.2010 - 29.07.2010
 
 
16.08.2009 - 22.08.2009